#3 Garnek

Nazwa: garnek
Autor: nieznany
Miejsce powstania: Wielkopolska; Żychlewo
Czas powstania: ok. 1910 r.
Materiał, technika: glina, toczenie, wypalanie, drutowanie
Wymiary: wys. 34,5 szer. 28 cm, śr. dna 15,2 cm
Numer inw.: MLE 1497

Garnek gliniany wykonany jest techniką toczenia i wypalania. Ścianki brzuśca lekko rozszerzają się ku górze osiągając największą pękatość w górnej części naczynia, następnie zwężają się w krótką szyję z pogrubionym wylewem. Naczynie posiada dwa niewielkie ucha taśmowe. Na ich wysokości przebiegają poziomo  linie żłobienia. Garnek polewany jest wewnątrz, jak i w górnej zewnętrznej części. Glazura ma kolor żółto-zielony. Garnek jest pęknięty, dla wzmocnienia odrutowany domowym sposobem.

Gliniane garnki, misy czy dzbany to naczynia, które na dawnej wsi wchodziły w skład podstawowego wyposażenia każdej kuchni.  Gospodynie korzystały z ceramiki różnych kształtów i wielkości. W zależności od rodzaju służyły one do gotowania, pieczenia, przechowywania i podawania potraw. Gdy garnek stłukł się zwykle kupowano nowy  u miejscowego garncarza lub na targu. Jeśli jednak uszkodzenie na to pozwalało lub naczynie było jedynie pęknięte, można było przedłużyć jego życie poprzez obwiązanie drutem. Mocna siatka wzmacniała i utrzymywała je w całości. Niekiedy zadanie to zlecano wędrownym druciarzom, którzy profesjonalnie ściągali skorupy, dzięki czemu mogły służyć jeszcze długi czas.

Rzemiosło garncarskie było dość wymagające. Na jakość wyrobów wpływało pozyskanie odpowiedniego  surowca, jego dokładne oczyszczenie i wyrobienie. Specjalnych umiejętności wymagało wytoczenie właściwego kształtu na kole garncarskim, ozdobienie, następnie wysuszenie i wypalenie naczyń w piecu. Cały proces kończyło szkliwienie i powtórny wypał naczyń.  Jeszcze w XIX w. było to zajęcie szanowane i opłacalne, dopiero po pojawieniu się na wsi masowej produkcji fabrycznej zaczęło stopniowo zanikać.

Zgodnie z dawnym kalendarzem obrzędowym w wielu regionach Polski w okresie wielkiego postu miały miejsce zwyczaje z udziałem garnków i gotowanego w nich żuru, tzw. wybijanie żuru, tłuczenie czy pogrzeb żuru, związane z pożegnaniem znienawidzonej potrawy spożywanej w tym czasie. W regionie Chazów w Wielki Czwartek obchodzono palenie żuru – wynoszono garnek z potrawą poza granice wsi i wylewano, a następnie palono ognisko. Zapalano stare miotły zwane drapokami, służące do przedświątecznych porządków. Chłopcy biegali z nimi po polach zataczając ogniste kręgi, co można interpretować jako ich oczyszczenie i zapewnienie dobrych plonów. Zwyczaj symbolicznie podkreślał zakończenie pewnego etapu i nowy początek.

Ręcznie wykonana ceramika miała więc różne zastosowania. Dziś znów pojawia się w domach - cieszy oko i jest przyjemna w użytkowaniu. Przedmioty z gliny noszą ślady swego twórcy, są zawsze wyjątkowe. Kruchość sprawia, że wymagają uważności, jak pokazuje jednak nasz muzealny eksponat – wszystko można naprawić.

Wielkopolska, Rawicz, Żychlewo, ok. 1910, glina, toczenie, wys. 34,5cm, szer. 28 cm, śr. dna 15,2cm, Muzeum Okręgowe w Lesznie, MLE1497

Szukaj nas:

Comments are closed.